“To przyjemna i wypełniona dostatkiem pora, w której czas jakby się zatrzymał(…). To chwila, w której wahadło hamuje, by zacząć kołysać się w drugą stronę. Pomiędzy skrajnościami nastaje okres jedności, harmonii i środkowej drogi.” Pisze o późnym lecie Paul Pitchford, autor książki Odżywianie Dla Zdrowia (Więcej o tym fascynującym kompendium łączącym wiadomości z zakresu zachodniej nauki o żywieniu z tradycjami wschodu poczytasz w tym wpisie)

Czego możemy nauczyć się od późnego lata? Jakie wskazówki do pracy nad sobą – z ciałem i emocjami (w TCM ciało, umysł i emocje są ściśle powiązane) możemy dostrzec w tej porze roku? 

U Pitchforda odpowiedź jest prosta jak późne lato: 

• Odkryj rytmy i cykle, które sprawiają, że życie staje się proste i harmonijne.
• Zatrzymuj się często, sprawdzaj czy tutaj jesteś i jak oddychasz. Dotykaj swoich dłoni, twarzy, skóry. Rób sobie reality-check. 
• Popracuj z elementem ziemi w swoim ciele: oddychaj do brzucha, praktykuj gruntujące asany (w jodze to zwłaszcza malasana i pozycje stojące, np. z Jogi na Trawie, Równowagi albo Energii
• Przyjrzyj się temu czy na pewno traktujesz swoje ciało z taką miłością jak planetę. Zwłaszcza zwróć uwagę na to co jesz  …to w końcu rady dietetyka, który pisze nie owijając w bawełnę: „Zdumiewające jak wielu ludzi walczących o zachowanie środowiska naturalnego nie widzi niczego złego w zjadaniu lukrowanych, tłustych pączków z białej mąki, jednocześnie poświęcając się oczyszczaniu pól i strumieni.”