#ninjayogagang w pandemii. 10najważniejszych lekcji z 2020 roku

To niesamowite, że mija rok od wybuchu światowej pandemii. Pisząc to zdanie czuję się jak bohaterka z historii science fiction. A jednak – the struggle is real!

Zaledwie w kilka marcowych dni 2020 nasze życia wywróciły się do góry nogami. Bez przygotowania musieliśmy zamknąć się w czterech ścianach i improwizować, przekształcając nasze domy w biura, sale zabaw, szkolne klasy, sale treningowe… Zostaliśmy odcięci od siebie nawzajem, często po dwóch stronach zamkniętych granic, w niepewności, stresie, strachu o siebie bliskich. Od marca 2020 kolektywnie przeżywamy bardzo trudny czas – a każdy z nas radzi sobie z tym, co nieznane i nieprzewidywalne w trochę inny sposób.

Przed nagraniem odcinka JOGAPDEJT (S06E09) podsumowującego rok pandemii poprosiłam #ninjayogagang o wypełnienie na instagramie krótkiej sondy i podzielenie się tym czego nauczyliście się, dowiedzieliście o sobie w czasie pandemii. Odpowiedzieliście również czego Wam brakowało (i wciąż brakuje). Komentarze były bardzo poruszające ale i niosące nadzieję.

Internet

Większość Waszych odpowiedzi pokazywała, że kontakty z rodziną, pracą i instytucjami przeniosły się do internetu. Co potwierdza również raport MINDSHARE*: 45 % badanych rozpoczęła lub zwiększyła częstotliwość korzystania z internetu w pandemii.

Wiadomo, że przeniesienie się części życia do przestrzeni internetu mogło powodować przebodźcowanie i przewlekłe zmęczenie. Jednak dla równowagi zadeklarowaliście, że w pandemii, staracie się spędzać czas w przyrodzie. 

Chociaż większość osób przebywa tylko od 0 do 3 godzin w tygodniu, to kolejna liczna grupa spędza od 3 do 7 godzin! W komentarzach wpisywaliście, że kontakt z przyrodą bardzo Wam służy. Dlatego częściej będę przypominała o koncepcji #greenmind i #bluemind. Możecie o nich posłuchać w odcinku JOGAPDEJIT (S06E09).

Kiedy zapytałam czy uważacie, że w pandemii gospodarstwa domowe na trwałe zmienią się w kierunku ECO nie byliście do tego przekonani. Ja również nie jestem co do tego przekonana. Ziomeczki z naszej social buble już dawno biorą odpowiedzialność za swoje decyzje kulinarne, zakupowe (i – zdecydowanie mniej –podróżnicze;)), jednak nie łudzimy się, że tak wygląda ogólnie obowiązujący trend…

Jednocześnie ze świata płyną bardzo optymistyczne wieści (jak choćby to, że McDonalds w przyszłym roku wprowadza całą linię McPlant, Burger King do 2031roku będzie w połowie roślinny, a takie sieci jak Krowarzywa mimo pandemii otwierają dwudziesty lokal w mięsożernej i konserwatywnej Polsce. Yayy!).

Z kolei w kwestii źródeł energii i produkcji/wywozu śmieci – prawdopodobnie jedynym skutecznym środkiem perswazji dla przeciętnego gospodarstwa domowego będzie…cena (and it IS happening!).

Myślę, że to co najmniej temat na jakiś odcinek JOGAPDEJTU i dłużą rozmowę z ekspertem, prawda?

Nasze tęsknoty

Podczas lockdown’u i całej pandemii mamy mocno ograniczoną aktywność życiową. Dlatego Wasza lista tęsknot była baaaardzo długa. 

Podsumowując:

  • Najbardziej brakuje nam prawdziwego, bliskiego kontaktu z ludźmi (rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami), spontanicznego przytulenia, uśmiechu, mimiki twarzy, dotyku, rozmowy bez maseczki, randek i poznawania nowych ludzi.
  • Z racji zamknięcia granic lub obawy przed zarażeniem mocno doskwiera nam brak podróży, lotów samolotem, zwiedzania, noclegów w schroniskach i swobodnego eksplorowania świata.
  • Kolejnym elementem za którym tęsknimy jest brak możliwości spotkań w restauracjach i delektowania się pysznym jedzeniem. To niestety powoduje też bardzo trudną sytuację całej gastronomii.
  • Nie możemy doczekać się już powrotu wszystkich aktywności sportowych, swobodnego korzystania z siłowni, zajęć fitness i jogi na sali z innymi uczestnikami oraz… kibicowania, meczy i zawodów.
  • Trudne jest też dla nas ograniczone życie kulturalne (koncerty, festiwale, przedstawienia, wystawy) i brak zwykłych imprez, tańczenia z innymi w klubie.
  • Ostatnia rzecz na, którą wielu z nas zwraca uwagę to oddech. Jak przystało na joginów – wszyscy tęsknimy za pełnym, swobodnym oddechem bez maseczki.

Joga & medytacja

Z sondy wynika też, że w ostatnich dwunastu miesiącach trochę częściej uprawialiscie jogę! Yayyyy! Cieszy mnie to tym bardziej, że może to mieć pozytywny wpływ na naszą odporność (koniecznie zajrzyj do mojego wpisu o JODZE NA ODPORNOŚĆ). Obecnie powstaje wiele prac naukowych dotyczących aktywności fizycznej w pandemii. Część z nich potwierdza, że ruch i ćwiczenia poprawiają nastrój w trakcie izolacji społecznej** (jestem oczywiście świadoma, że potrzebne są kolejne badania dla pełnej oceny pandemii!)

Na pytanie czy więcej medytujecie w ostatnim roku połowa osób odpowiedziała, że.. NIE. Mam nadzieję, że wynika to z tego, że wcześniej już sporo medytowaliście i częstotliwość ta po prostu nie spadła;)

Z ogromnym wzruszeniem wspominam nasze codzienne poranne medytacje przez pierwsze 6 tygodnie pandemii (potem zaawansowana ciąża nie pozwoliła mi ich kontynuować, ale nagrałam dla Was “przyrodniczą” wersję naszych porannych spotkań, oraz ich wariant wieczorny:

Gorąco zachęcam Was do medytacji i praktyki wdzięczności, szczególnie w tych trudniejszych momentach, bo pomagają one dostrzegać dobro i światło w świecie oraz pielęgnować dobre emocje tam, gdzie jest ich deficyt.

Dobre emocje

To niezwykła i ogromnie cenna zdolność – mimo licznych przeszkód i problemów (niektórych totalnie łamiących serce), którymi się podzieliliście pod tym instagramowym postem…

… potrafiliście wynieść z tego roku wiele dobrego i wziąć odpowiedzialność za swoje emocje

Z Waszych komentarzy wybrałam kilka najczęściej pojawiających się cytatów i ułożyłam je w formie 10 lekcji jakie przerobiliśmy w #yogagangu podczas ostatnich dwunastu miesięcy.

10 lekcji z pandemii

1. Zdrowie jest bezcenne„Nic nie jest ważniejsze niż zdrowie!”.

2. Cisza i spokój pomagają wsłuchać się w swoje potrzeby„Zobaczyłam swój cel lub marzenia.”, „Pandemia pokazała mi, że potrzebuję ogólnie zwolnić w życiu i mniej się przejmować wszystkim.”, „Utwierdziłam, się w przekonaniu, że praca nie jest dla mnie najważniejsza.”

3. Zatrzymanie się i praktykowanie wdzięczności daje dużo dobra: „If you can’t go outside go inside.” „..zwolnienie tempa i skupienie się na sobie, na tym czego moje ciało potrzebuje to jest najlepsze co mogę zrobić.”,„Po dwóch miesiącach zaczęłam odpuszczać. Skupiłam się bardziej na sobie i dniu obecnym.”, „Bardziej doceniam promyk słońca wpadający, przez uchylone okno.”

4. Warto znaleźć przestrzeń na słabości, trudne momenty i pogodzenie się, że nie na wszystko mamy wpływu: „..wszystkie covidowe ograniczenia sprawiły, że poczułam się krucha jak herbatnik.”

5. Proszenie o pomoc nie jest porażką: „psychoterapia to nie powód do wstydu.”, „na pewno z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.”

6. Warto patrzeć na innych i siebie łagodnie i doceniać swoje mocne strony: „Dzięki pandemii zaczęłam bardziej doceniać siebie i patrzeć na siebie przychylnym okiem.”

7. Relacje i wsparcie ludzi jest niezbędne: „Okryłam, że naprawdę lubię moją rodzinkę..”, „Uświadomiłam sobie, że kulturę i artystów należy wspierać, tj. płacić im za ich pracę, bo bez muzyki, filmów, książek byłoby dużo ciężej przetrwać ten czas.”, „odkryłam, też że ludzie potrzebują być wsparciem i chętnie wspierają innych kiedy wiedzą, że dzieje się źle.”

8. Potrzebujemy przyrody: „Ja doceniam mieszkanie na prowincji, obok lasu. A kiedyś ciągle narzekałam, że mieszkam daleko od centrum”, „Zaczęliśmy doceniać przyrodę i nawet najmniejszy kontakt z nią. Uzmysłowiliśmy sobie, że nie jesteśmy panami tej ziemi, a tylko jej cząstką”, „Dzięki pandemii odkryłam Beskid Niski, gdzie absolutnie zostawiłam serce i będę tam wracać kiedy tylko możliwe.”

9. Każda aktywność fizyczna jest ważna: „Nauczyłam się, że joga to coś więcej niż sekwencja ruchów.”, „odkryłem jogę i medytację, co okazało się kluczem do zwiększenia wewnętrznego spokoju.”, „Kiedy ćwiczę dzieją się dobre rzeczy.”

10. Minimalizm jest cool: „mogę obyć się bez jeszcze większej ilości rzeczy materialnych niż mi się wydawało.”, „Dresy mogą być ładne i eleganckie.”

Żeglowanie po nieznanych wodach

W ostatnim roku życia wielu z nas wywróciły się do góry nogami. Ale czy można przygotować się na nieznane..? Dziś, z perspektywy czasu wiemy, że nikt z nas nie miał szansy wcześniej przećwiczyć takich okoliczności, ale w tym całym chaosie możemy dać sobie dużo życzliwości i poszukać strefy tymczasowego komfortu, o której więcej piszę tutaj: #zostańwdomu i DAJ SOBIE CZAS – czyli jak odzyskać stabilność w niestabilnym świecie?

Uważam, że wszyscy powinniśmy sami siebie przytulić, przybić piątkę i podziękować, za ten trudny czas. Tym bardziej, że musimy zbierać siły na możliwe kolejne rozdziały tej historii…

Jeżeli jeszcze jesteś przed podsumowaniem roku covid 19 polecam Twojej uwadze „Przewodnik na czas zmian”, który pomoże Ci świadomie podsumować (a może nawet… docenić?) okres pandemii i zdecydować jakie wartości będą towarzyszyć Ci kiedy zdecydujesz się zrobić krok do przodu.

Daliśmy radę #ninjayogagang !  Teraz czas na kolejny etap. I na mój ulubiony cytat z Pamiętników Tatusia Muminka Tove Jansson:

„Otwierały się nowe wspaniałe możliwości. Nadchodził Nowy Dzień, w którym wszystko może się zdarzyć – jeśli tylko ktoś nie ma nic przeciwko temu.”

Niech wartości dobra, miłości, harmonii i piękna towarzyszą nam w tej wymagającej lekcji.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email