Po co nam #masełko (czyli przyjemne rozluźnienie)?
#masełko – jak obrazowo go nazywam – to stan przyjemnego rozluźnienia. Dbanie o regularne wchodzenie w stan relaksu, to jednak nie tylko kwestia przyjemności, ale podstawowy warunek naszego zdrowia i budowania odporności na stres. I to wcale nie jest takie trudne! Ale najpierw – trochę przewrotnie pomówmy o… zmrożonym kawałku masła, czyli o napięciach.